Mamy wiosnę! Wprawdzie do nas od kilku dni wróciła zima, to jednak cieszy mnie fakt zbliżających się zmian pogodowych i to ogromnie. Nawet śnieg tego nie zmieni:)
Dziś chciałam Wam pokazać zapowiedziane już wcześniej roboty dekoracyjne, stworzone razem z moją Młodszą pociechą na zbliżające się wielkimi krokami Święta Wielkanocne. Obie bardzo lubimy wszelkie zabawy plastyczne, więc i te sprawiły nam ogromną frajdę. Kika dni temu od mojej wspaniałej koleżanki Asi dostałam w prezencie karton mchu, reklamówkę bazi i sporą garść gałązek wierzbowych i brzozowych. Asia dziękuję! Zostało mi tylko puścić wodze wyobraźni i stworzyć z tych łatwo dostępnych rzeczy coś wyjątkowego. Wyszperałam z piwnicy kilka glinianych donic, dokupiłam w pobliskiej kwiaciarni doniczkę z szafirkami oraz użyłam wcześniej wykonanych pisanek (klik) i oto co z tego powstało:)
Dziś chciałam Wam pokazać zapowiedziane już wcześniej roboty dekoracyjne, stworzone razem z moją Młodszą pociechą na zbliżające się wielkimi krokami Święta Wielkanocne. Obie bardzo lubimy wszelkie zabawy plastyczne, więc i te sprawiły nam ogromną frajdę. Kika dni temu od mojej wspaniałej koleżanki Asi dostałam w prezencie karton mchu, reklamówkę bazi i sporą garść gałązek wierzbowych i brzozowych. Asia dziękuję! Zostało mi tylko puścić wodze wyobraźni i stworzyć z tych łatwo dostępnych rzeczy coś wyjątkowego. Wyszperałam z piwnicy kilka glinianych donic, dokupiłam w pobliskiej kwiaciarni doniczkę z szafirkami oraz użyłam wcześniej wykonanych pisanek (klik) i oto co z tego powstało:)
Młoda z zapałem wypychała doniczki mchem:) Od siebie dodała jeszcze niebieskie piórka, żeby pisankom było wygodnie:)
Docelowo trafiły już na reprezentacyjne okno.
Bardzo lubię dekorować okna. sprawia mi ogromną radość wymyślanie kolejnych motywów przewodnich na zbliżające się okazje, typu święta lub zmiana pór roku. Jeszcze w zimę podczas naszych intensywnych spacerów z kijkami, razem z Asią roztaczałyśmy wizję kolejnych dekoracji. Tym sposobem wymyśliłyśmy aby motywem przewodnim w oknach, prócz pisanek oczywiście, były właśnie bazie i kryształki. Oto efekt naszej burzy mózgów.
Choć słońca u nas jak na lekarstwo, to nie muszę Wam mówić jak jest pęknie, gdy przez okno nieśmiało zaglądają słoneczne promyki. Efekt jest piorunujący, szczególnie, gdy schodzimy z rana, Młodsza cieszy się wtedy, a poranne wyjście do przedszkola jest przyjemniejsze wśród niezliczonych ilości tęcz w pokoju.
Na sam koniec wiosenno-zimowa martwa natura na trawniku:) Strasznie lubię robić takie zdjęcia, w ogóle lubię robić zdjęcia, tutaj nawet udało mi się uchwycić spadający pierwszy, wiosenny śnieg:)
Zostało jeszcze trochę czasu do Świąt i jeżeli macie wolną chwilkę i chęć, to zachęcam do zrobienia podobnych stroików. Koszt groszowy, a efekt... same oceńcie:)
Dziękuję wszystkim za przemiłe komentarze pod poprzednimi postami i pozdrawiam serdecznie:) Do następnego wpisu:)
Wiola.
Wiolu, piękne te Twoje dekoracje, że o zdjęciach przez grzeczność nie wspomnę:)
OdpowiedzUsuńJak jesteśmy w klimacie przedświątecznym do zapraszam do mnie na babkę:)
Dziękuję:))) Babka rzeczywiście zapowiada się pysznie:) Pozdrawiam:)
UsuńAleż cudownie! Czy ja się dobrze dopatrzyłam, że macie w oknach prawdziwe, piękne okiennice? Ściskam i życzę Wam dobrych, radosnych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mam w oknach okiennice, to prawda, chociaż są sprawne, to używamy z lenistwa rolet, jednak efekt dekoracyjny jest i cieszy oko, szczególnie mnie człowieka bardzo retro:)) Pozdrawiam:)
UsuńŚliczne dekoracje i zdjęcia super! Pomysłowe z Was dziewczyny! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńDziękujemy:)) Pozdrawiamy:)
UsuńJej, napisałam komentarz i poszedł gdzieś w świat... Chciałam powiedzieć, że zaproponowane przez Ciebie dekoracje są śliczne i - rzeczywiście - nie powinny sprawić trudności jeśli chodzi o przygotowanie! Dzięki za podpowiedź!
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje! Te kryształy to rzeczywiście wspaniały pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) O kryształach marzyłam zawsze, pięknie odbijają światło i super wyglądają:)) Pozdrawiam:)
UsuńWspaniałe dekoracje Wiolu. A własnoręczne wykonanie cieszy najbardziej:-)
OdpowiedzUsuńElu i właśnie o to chodzi:)) dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńWiolu... zainspirowałaś mnie:)
OdpowiedzUsuńOj, strasznie się cieszę:) Ale pokarzesz co zrobiłaś?:))) Buziaki i uściski:)
UsuńNo pewnie! Mam ochotę na nowy wystrój w salonie... Dzięki!:)
UsuńWiolu, ależ lifting Twojego bloga. Nie poznałam i wycofałam się, bo skoro coś się dzieje to nie będę przeszkadzać, a tu TY, jaka miła niespodzianka. Bo skoro dzieje się nasza pasja, to pewnie mogę tu zaglądnąć. Śliczne dekorace. Ty to na prawdę artystka jesteś. Całuski i pozdrowienia świąteczne!
OdpowiedzUsuńGabrysiu, zapraszam serdecznie, czuj się jak u siebie:) Dziękuję:)
UsuńŚwietne zdjęcia, a ozdoby pomysłowe i efektowne:) Też o tej porze roku plotę brzozowe wianki, bo można je wykorzystać na wiele sposobów. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) wianków więcej nie naplotłam, ale właśnie mi uświadomiłaś, że mogą przydać się później w lecie, czy w jesieni:) Pozdrawiam:))
UsuńWiolu,masz wspaniałe pomysły. Proste,niedrogie i nietuzinkowe. A najważniejsze,że przy tym angażuje się rodzina, by spędzić ze sobą trochę czasu...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję:) Właśnie o to w tym wszystkim chodzi, by się wspólnie dobrze bawić, a potem mieć trochę przyjemności, gdy się spojrzy na gotowe efekty naszej zabawy:) Pozdrawiam:)
UsuńCudowne rezultaty wspólnej zabawy :) Mistrzostwo :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają Wasze dekoracje :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękujemy serdecznie:)Grupowe zabawy zawsze są ciekawsze niż w pojedynkę;-) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńMuszę przyznać, że Twoja dekoracja okienna cudownie wygląda z zewnątrz wieczorową porą :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje ! Te szkiełka są bardzo unikatowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Wykupiłam wszystkie w sklepie jakie były:)) Pozdrawiam:)
UsuńPięknie :-) Cudowne dekoracje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Sliczne dekoracje!podziwiam Cie za kreatywnosc. Kompletnie nie mam w tym temacie weny, i zawsze boje sie, ze wyjdzie kiczowato, co tylko w okolicy Bozego Narodzenia potrafie zniesc- ale Twoje ozdoby sa cudne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie i w domu i na blogu, ten tytuł dwuznaczny - bardzo lubię. Chociaż i tak będę Cię kojarzyć z odcieniami niebieskiego. :)
OdpowiedzUsuńGratulacje za chleb - mistrzostwo świata.
Wesołych Świąt!
Wiola, piękne dekoracje. Bardzo naturalne. A kryształki są przecudowne. Oby codziennie świeciło Wam słońce - będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Bardzo podobają mi się Wasze dekoracje, może gdybym miała więcej miejsca na parapecie i jakąś komodę, na której mogłabym coś ustawić... Uroki miniaturowego mieszkania. ^^
OdpowiedzUsuńA kicia nie interesuje się dyndadełkami w oknie? *^o^*