Nowy Rok przywitał mnie potworną infekcją, a właściwie przeleciał nad mym domem niczym huragan, powalając prawie całą moją rodzinkę na kolana. Przy życiu ostała się pierworodna i kot. Przez bite siedem dni smagała nas czterdziestostopniowa (!!!) gorączka i na razie ostał się jedynie dość upierdliwy kaszel . Otarliśmy się niebezpiecznie blisko, zbyt blisko pewnej jednostki użyteczności publicznej z naszą najmłodszą . Odwiedziliśmy nawet instytut mikrobiologii celem zrobienia wymazu na obecność grypowego cholerstwa. Nie była to wina świnek bynajmniej, może kota? Nie wiem , nie ważne. Ważne , że chyli się ku upadkowi.Jedyny plus to 5 kilo mniej i dość głęboki peeling w okolicach ust i nosa , który odsłonił właśnie bardzo gładką skórę. Mąż może jeszcze zaliczyć to, że straciłam głos i nie mogę sobie "pobrzęczeć" i ma ze mnie niezły ubaw jak coś mówię. Dziwnie tak przez parę dni nie przebywać na blogach, o drutach nie wspomnę .
Dziś , znowu na szybko , korzystając że mała zasnęła , chcę pokazać jaki zrobiłam komplecik dla najstarszej córci. Coby nie poszło w otchłań niepamięci.
Komplet zrobiony z Malabrigo Rasta kolor irco iris, używałam drutów nr 7 i korzystałam z
TEGO wzoru.
Zarówno na czapkę jak i na komin zużyłam po prawie motku .
Włóczka jest niesamowicie miękka i ciepła, właściwie trudno mi jest ją porównać do czegokolwiek , po prostu trzeba ją wypróbować. Robienie z niej to sama przyjemność ma tylko dwie wady: cena i skłonności do filcowania/mechacenia.
Czy te kolory nie są piękne?
Powoli wracam do życia , a jak już wrócę na dobre to znów zacznę odwiedzać Wasze blogi . Na razie jeszcze odpoczywam, po prostu muszę. Pozdrawiam Was serdecznie. Wiola
Rewelacyjny komplet :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są te kolory... a włóczka na zdjęciach wygląda rewelacyjnie. Będę musiała ją wypróbować :-)
Dużo zdrowia życzę Tobie i Twojej rodzinie.
Pozdrawiam serdecznie.
Wszystkie kolory tęczy ! Optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńKolorki obłędne, a i modelka śliczna :-)
OdpowiedzUsuńZdrówka dużo życzę i sugeruję jak najwięcej odpoczynku, bo organizm osłabiony jest po takiej infekcji.
Rewelacja!!!! Kolory i Modelka najpiękniejsze na świecie!
OdpowiedzUsuńŚliczności. Bardzo ładny wzór wybrałaś na komin.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wracasz do zdrowia.
Buziaki.
przepiękna włóczka , bajeczna , bardzo mi sie podoba, wracaj do zdrowia...
OdpowiedzUsuńWiola, zapraszam po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńBajkowo - ewa
OdpowiedzUsuńI kolory, i listki - bardzo ładne :) Takie radosne. Ubrania dla dzieci własnie takie powinny być :)
OdpowiedzUsuńZaglądam codziennie i czekam na kolejne fajne projekty. Czy choróbska już poszły? Odezwij się :)
OdpowiedzUsuńNiestety chorujemy z małymi przerwami od początku roku, choroba po prostu bawi się z nami okrutnie, od tamtego pamiętnego chorowania zaliczyłam już przepraszam za wyrażenie sraczkę , zapalenie ucha i dwie infekcje, najmłodsza właśnie wylizuje się z zapalenia płuc, starsza powoli już dochodzi do siebie i na szczęście już nie gorączkuje, natomiast najgorzej z chłopem , też zaliczył zapalenie płuc , i właśnie zmieniono mu drugi antybiotyk , a on wciąż gorączkuje. Jakieś fatum,czy zły urok? po prostu nie mam siły na bloga , tak po prostu , ale cieszę się że do mnie zaglądacie. Jak się pozbieram to zacznę pisać , bom już stęskniona.
OdpowiedzUsuńOj kurcze trzymam kciuki, żeby maluchom się już poprawiło i ślę pozytywne fluidy :-)
OdpowiedzUsuńPiękna włóczka i śliczny komplet. Świetnie Ci to wychodzi.
OdpowiedzUsuń