Jaipur Mitts

Za oknem mgła, u mnie dodatkowo mżawka. Też macie wrażenie, że mamy ciągnący się już przez cztery miesiące listopad? Nic, tylko siedzieć z kubkiem parującej herbaty i podziwiać to dziwnie niepokojące zjawisko przez okno. Jednak ja nie o tym. Po ostatnim sweterku Cape Town (klik) został mi dość sporych rozmiarów motek. Ostatni, ze spontanicznego farbowania, ten który miał najwięcej grafitu i bordo. Tego koloru nie ma w sklepiku, ale są inne, może znajdziecie coś dla siebie (woollala.com klik) . Obiecuję, a przynajmniej postaram się stworzyć podobny kolor. Zastanawiałam się na co go przeznaczyć, gdy niespodziewanie pomysł pojawił się sam. Do znanego już  wcześniej sweterka Cape Town i czapki Jaipur (klik) powstały mitenki, więc z chęcią wydziergałam je sobie. Wyglądają jak przedłużenie tego sweterka.

Na mitenkach zagościł już znany Wam z wcześniejszych projektów Doroty pajączek ze szkiełkiem. Bardzo lubię dodawać do dzianiny szklane koraliki, lubię jak dyskretnie migają między oczkami.

Niewątpliwym atutem jest zastosowana w tym projekcie włóczka. Jest to włóczka typu single, czyli o pojedynczym skręcie. Zaletą takich nitek jest piękne podkreślenie każdego strukturalnego wzoru, nawet jeżeli będzie to zwykły ściągacz z oczek przekręconych, na singlu wyjdzie jeszcze ładniej.

Zobaczcie jak mitenki ładnie wyglądają w komplecie ze sweterkiem, naprawdę jestem bardzo zadowolona z tego projektu. Jest bardzo wytworny, a jednocześnie wciąż w moim stylu. Lekko mroczny, przydymiony ale jednocześnie kolorowy i wyrazisty. Na pewno jest wyjątkowy!

Spód mitenek jest gładki, co ładnie podkreśla wybarwienie nitki.

Dane techniczne:

Wzór: Jaipur Mitts (klik)
Autorka: Dorota Morawiak-Lichota (klik) 
Włóczka: Soft Merino Woollala (klik)
Druty: 2,75 i 3,25
Zużycie: 30 g
Koraliki: 8/0 Toho G-Lined Rainbow Aqua

Ta mgła za oknem przyczyniła się do tej klimatycznej sesji, taki plus :) Pozdrawiam serdecznie i do napisania.

Wiola