Dziś chciałabym zaprezentować mój ostatni udzierg. Sweterek był testem dla Asi, której projekty uwielbiam. Sweterek jest bardzo kobiecy, z kuszącym dekoltem, delikatnym ażurem z przodu i na rękawkach. Smaczku dodaje mu rozpięcie z guziczkami. Od pierwszego wejrzenia bardzo mi się spodobał i właściwie tylko kwestią czasu było kiedy taki sobie sprawię, także cieszyłam się jak dziecko , gdy okazało się , że będę uczestniczyć w teście, na który zresztą sama się wprosiłam:))) Projekt jak zwykle klarownie i przejrzyście rozpisany, mimo tego, iż wymagał nieco więcej uwagi na samym początku, to nie powinien sprawić większych kłopotów. Przepraszam , że nie będę skromna, ale efekt końcowy powalił mnie na kolana. Proszę Państwa, oto Lukrecja w wersji wizytowej. Jak zwykle dużo zdjęć:)
Jak można było zauważyć , zdecydowałam się na krótki rękawek i na kontrastowy, ale w tej samej tonacji kolor lamówki na dekolcie i rękawkach. Nie wiem jak Asi spodoba się ten pomysł, ale ja jestem całkowicie zadowolona, zachwycona i uszczęśliwiona tym rozwiązaniem. Uważam , że wygląda niezwykle elegancko i dlatego zdecydowałam się na założenie szpilek i spódnicy. Mam nadzieję, że nie widać, iż na co dzień nie chodzę w takich butach:)
Na poniższych zdjęciach widać moment , który sprytnie udało się ukryć paskiem. Mniej więcej od połowy biustu włóczka zaczęła ciemnieć, by potem w okolicy talii nagle jaśnieć(?!?) Włóczka zmieniana co dwa rzędy, nie rozumiem tego zjawiska, ale widocznie tak miało być:)
I jeszcze zupełnie przypadkowe i spontaniczne zdjęcia, które wyszły przez przypadek i w ostatniej chwili. Idąc już ledwo i powłócząc noga za nogą , aczkolwiek w eleganckich i bardzo drogich butach, Małżonek zobaczył piękne światło po drugiej stronie ulicy i jako rodzynek takie piękne zdjęcia wykonane w kilka sekund , ot tak od niechcenia, nawet nie słyszałam co do mnie mówił Mistrz, bo dzieliła nas dosyć ruchliwa ulica.
I już naprawdę na sam koniec zdjęcia w biegu, bez których absolutnie nie można się obyć. Przyznam się szczerze, że bieg w 12 cm szpilkach gwarantuje niezapomniane wrażenia:)
Dane techniczne:
Wzór : Lukrecja
Autorka: Asja
Włóczka: Dream in Color Jilly
Kolor: Victoria i Shy
Rozmiar: 38
Druty: 3 i 3.25
Zużycie: dwa motki z kawałkiem (dokładnie 220 g.)
Słów parę na temat włóczki. Jilly jest włóczką typu 1ply, co oznacza jedno włókno skręcone, ale na tyle mocno i jakimś czarodziejskim sposobem , że daje nam efekt superwash . Bardzo martwiłam się o nią , podczas mego rekordowego prucia nad tym projektem, ale włóczka magicznym sposobem dzielnie zniosła wszystkie zabiegi, była wręcz bez zarzutu. Już od początku dobrze mi się z nią pracowało, a jej niebywała miękkość gwarantuje cudowne odczucia dotykowe, zarówno podczas pracy jak i w końcowym efekcie. Szczerze ją polecam. Jak znajdą się finanse , na pewno jeszcze ją kupię.
Wszystkie zdjęcia są autorstwa mego niezastąpionego Małżonka - dziękuję! Przyznam się szczerze, że coraz bardziej podoba mi się nasza współpraca i w ogóle formuła przedstawiania gotowych udziergów. Po pierwsze mamy pretekst, żeby urwać się z domu na parę chwil, tylko sami (prawie zawsze sami , ale o tym za chwilę), po drugie ja mam pretekst, żeby nie zapominać , że Bóg stworzył mnie jako kobietę i mogę poszaleć sobie z trochę mocniejszym makijażem, zrobić sobie fryzurę i po prostu wyjść i cieszyć się swoim wyglądem, wszak to ostatnie lata, gdy człowiek jeszcze jako tako wygląda:))) A po trzecie i najważniejsze , mamy z tego niezły ubaw i nie wiem jak Małżonek, ale mi taki przyjemny przerywnik od codzienności bardzo się podoba:))
Dziękuję Asi za możliwość uczestniczenia w teście, czuję się mało pomocna, Asia jest taką perfekcjonistką, że nawet testy pisze bez błędów. A Wam dziękuję, że jesteście , komentujecie, odwiedzacie, z niektórymi nawet prowadzę ożywioną korespondencję, po prostu za to , że jesteście:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie i oczywiście kłamałam ze zdjęciami, bo jeszcze jedno , z najmłodszym , cichym uczestnikiem sesji. Jak się okazało z dziećmi też się uda:)))))
Wiola
Wow- piękne jesteście obie. Nie wspomnę już o cudnych zdjęciach Pana Męża:-) Jak dla mnie pomysł z modyfikacją genialny. Dzięki temu Lukrecja stała się taka bardzo Twoja Wiolu. Gorąco Cię pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńElu, dziękuję:) Pomysł z kontrastową lamówką zaświtał mi jeszcze zanim kupiłam włóczkę , po prostu tak to widziałam, pozdrawiam:)
Usuńoszszsz!!! Pięknie, mega kobieco i seksownie! cudne zdjęcia, Lukrecja wyszła znakomicie.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Sama jestem zaskoczona z końcowego efektu, zupełnie się tego nie spodziewałam:)
UsuńAleż sexy wyglądasz w tym sweterku!!! Lukrecja, oczywiście, piękna ale Ty w niej i w szpilkach wyglądasz jak milion dolarów. Cudowne zdjęcia. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńKoleżanka ma rację :) Świetnie wyglądasz, a i sweterek niczego sobie.
UsuńDziewczyny dziękuję:)
UsuńBiegałaś na obcasach? Zdolna jesteś. Ale masz rację, mąż robi niesamowite zdjęcia. No i bluzeczka jest obłędna, a Ty niesamowicie w niej kobieca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję:) To był bieg w podskokach, a do tego na kostce granitowej, wyjątkowo brutalnej dla szpilek. Ludzie przebywający w parku mieli niezły ubaw:)
UsuńSama nie wiem kogo tutaj komplementować? Ciebie, Małżonka czy Lukrecję. Zdjęcia tak śliczne, że chciałoby się oglądać je w nieskończoność. Bluzeczka bardzo kobieca i pasuje Ci super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu, obydwoje dziękujemy:)
UsuńWyglądasz obłędnie!!!
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję:))
UsuńJej, świetna jest ta twoja wersja... no i nie mogę się opanować, seksowna!!!
OdpowiedzUsuńSweter rzeczywiście wyjątkowy i na uroczyste wyjście się nadaje :) sesja super, jak zawsze z resztą! Ja nie mam kiedy/jak w tej chwili... Ale tobie zazdroszczę, bo wyglądasz bombowo :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek, masz rację, że projekty Asji są zawsze bardzo kobiece, ale Twoje modyfikacje dodały mu jeszcze więcej seksapilu :))). Efekt naprawdę robi ogromne wrażenie, a jeszcze ta stylizacja, pasek, szpilki, wszystko razem - no, kapelusze z głów!
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję:) Te ostatnie "szlify", jak dobranie odpowiednich dodatków lubię najbardziej, bo która z nas nie lubi polatać sobie po ulubionych sklepach i podobierać tak garderobę, żeby podkreślić walory udziergu. Mam u siebie w mieście taki ogromny sklep z końcówkami kolekcji, gdzie wyszperam zawsze coś za grosze od koszulki po pasek. Właściwie już nigdzie nie trzeba chodzić, bo wszystko w jednym miejscu, a dla takiego pazernego skąpca na czas to świetne miejsce, pozdrawiam:)
UsuńWiola, przestań mnie zachwycać!:)
OdpowiedzUsuńJestem prześliczna! I bardzo kobiecą zrobiłaś wersję Lukrecji. Jestem po wielkim wrażeniem!
Marzena, przepraszam:)))
Usuńhahaha napisałam "jestem prześliczna", zamiast "jesteś". Ach ta skromność!:)
UsuńKradnę zdjęcia na fb!:) Uprzedzam:)
UsuńWiola wyglądasz jak milion dolarów !!! Masz piękną figurę a sweterek tylko podkreśla Twoje walory. Zdjęcia przecudowne, zwłaszcza te zrobione przez przypadek. Widać, że idealnie się dogadujesz z nadwornym fotografem. Każda kolejna sesja jest piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńMonika dziękuję:) Ja mam podobne odczucia , gdy oglądam Twoje zdjęcia, wiem , że jak coś zrobisz to ja też będę w tym dobrze wyglądać , bo obie mamy podobne rozmiary:) Pozdrawiam:)
UsuńWow... Szczęka mi opadła i nic innego z siebie nie wykrztuszę... wow...
OdpowiedzUsuńPiękna kobieta, rewelacyjny sweterek i cudowna sesja zdjęciowa. Cudnie wyglądasz :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Ps.
Koniecznie musimy się zamienić mężami ;-) Mam przeczucie, że w obiektywie Twojego męża nawet ja wyglądałabym znośnie...
Kasiu dziękuję:) Rozśmieszyłaś mnie tą zamianą mężów:) Zamienić się chyba nie da rady ale wypożyczyć do przedyskutowania:) Zdjęcia dla Małżonka, to tak jak dla nas z drutami - pasja, chociaż on nigdy ze swoich zdjęć nie jest zadowolony , ot taka przekora:) Ale ja wiem, że mi nikt inny nie zrobiłby lepszych, cały sekret chyba tkwi w tym, że ja się z nim czuję swobodnie i tyle, pozdrawiam:)))
UsuńWidzę, że nie tylko u mnie wywołałaś efekt "wow" :) Bardzo, bardzo ponętnie wyglądasz. Nie wiem, czy to zasługa pięknego sweterka czy sposobu, w jaki małżonek szanowny na Ciebie patrzy. Ja zawsze mówię, że fotograf musi kochać modelkę :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Gdy spotka się świetny projekt ze świetnym fotografem, efekt może być tylko jeden:) Podejrzewam , że wiele osób na żywo by mnie nie rozpoznało:) Chociaż usprawiedliwiam się tym, że zdjęcia nie były poprawiane, ani wygładzane, ani wyszczuplane, po prostu odpowiednie światło plus odpowiednie oko i taki efekt. Przynajmniej wnukom będzie co pokazywać, pozdrawiam:)))
UsuńNie wiem jak Twój mąż mógł robić zdjęcia! Wyglądasz tak zmysłowo i pięknie! A Lukrecja to tylko podkreśla. Obie tworzycie fantastyczny duet. Tylko patrzeć i podziwiać. Właściwie powinnam napisać trio, bo mąż ma ogromny wkład do efektu, który osiągnęłaś swoją pracą.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję:) Zapytałam się Małżonka i z uśmiechem na twarzy odpowiedział jednym słowem " z trudem" hihihi:))
UsuńZdjęcia cudowne - piękna i pełna radości z Ciebie kobieta! A sweterek.... Cóż, mogę tylko pozazdrościć;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Cha, cha, przynajmniej na zdjęciach:)))) Ja jak każda babka jestem niezadowolona ze swego wyglądu, a potem Małżonek robi zdjęcia, i okazuje się , że nie jest jeszcze tak źle:)))) Ma chłop talent, naprawdę:)))) Pozdrawiam:)
UsuńSweterek cudownie podkreślił Twoje atuty. Utrafiłaś ze stylizacją, ubiorem, makijażem. Po prostu genialnie. Zdjęcia cudowne, masz świetnego fotografa, ale przy tej sesji musiał mieć problem ze skupieniem :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie po po drugiej stronie ulicy genialne.
Pozdrawiam.
Jolu, dziękuję:) Fotograf ma na mnie teraz haka, muszę spełniać wszystkie zachcianki, bo inaczej zdjęć nie zrobi:)))))))))))
UsuńNie wiem, czy Asji się spodoba Twoja Lukrecja. Dla mnie bomba!!! Wyglądasz absolutnie zjawiskowo, oczyska masz piękne i pięknie je podkreśliłaś! Urody i talentu Bozia Ci nie żałowała :) Stanowicie z Mężem duet doskonały, jeśli chodzi o zdjęcia {na temat reszty się nie wypowiadam ;)} ... a co do włóczki wiem, co przechodziłaś, bo przeszłam to samo. Rzeczywiście Jilly dużo zniesie...
OdpowiedzUsuńRene , dziękuję:) Jestem strasznie ciekawa Twojej wersji i Twoich "przejść" z Jilly. Kolor jeden z piękniejszych jaki miałam w ogóle, ale jednocześnie niezwykle kapryśny, ale tak to jest z księżniczkami:)))
UsuńVictoria występuje w dwóch wersjach, Twoja bardziej mi się podoba. Muszę przyszyć guziki, bo jeszcze tego nie zrobiłam ;)... i nastąpi prezentejszyn...
UsuńO kurcze ! Wiolu ! Efekt jest do prawdy powalajacy ! W szgolnosci ze sweterek mial tak wspaniala modelke ! Wiolu musze Ci powiedziec ze wygladasz zjawiskowo , bardzo elegancko i kobieco podoba mi sie :)
OdpowiedzUsuńSzymka, dziękuję:) Choć figura już nie ta , to cieszę się , że można dobrze wyglądać i przede wszystkim dobrze się czuć w sytuacji gdy ma się tu i ówdzie czegoś w nadmiarze:))) Pozdrawiam:)))
UsuńMatko, biegać w szpilkach. Ja chodzić w nich nie umiem, a Ty biegasz...
OdpowiedzUsuńSweter oczywiście jest uroczy,ale tym razem chyba sama sesja zachwyciła mnie bardziej.
Śliczna Modelka, super ujęcia.
Jak tak piszecie że Jilly dużo uniosła, to wychodzi na to, ze to zaleta włóczek ze stajni ;-) DIC. Smooshy też daje radę ;-)
Pozdrawiam
Urbasiu, dziękuję:) Szpilki kupiłam z pięć lat temu, do dzisiaj nie rozumiem dlaczego, nie umiem i nie lubię chodzić w takich butach, ale do zdjęć się przydały:) Serio podziwiam wszystkie kobietki , które chodzą na co dzień w takich butach, ja mniej umęczę się przejeżdżając 60 km na rowerze, niż spędzając pół godziny w takich bucikach, pozdrawiam:)))
UsuńWiolu no słów mi brakuje cudy sweterek ,cudna modelka .Mąż dumny z takiej pięknej żony i że wszyscy chwalą jego piękne zdjęcia .
OdpowiedzUsuńAle jak tu nie chwalić rewelacyjna sesja .
Pozdrawiam
sweterek cudnie wyszedl :)...Twoj maz pokazal nam , jako on Cie widzi :)..zakochany po uszy :)))))
OdpowiedzUsuńwygladasz zjawiskowo :)...bardzo kobieco :)
Pięknie wyglądasz w nowym udziergu! Uwielbiam twoje posty, potrafisz tak lekko pisać na wiele różnych tematów. Zdjęcia są perfekcyjne. Widać na nich wszystko to, co potrzeba - urodę swetra, fakturę włóczki. Chylę czoła Małżonkowi i po części zazdroszczę takich fotografii. A jeśli chodzi o sweterek, to, no cóż, jest perfekcyjny, idealnie do ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńAch, ech , ach!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!! Wspaniała sesja!!! Zdjęcia i romantyczne i seksowne zarazem ;)!!!
Szpilki well done !!!! :) Szacun za umiejętność stania w takich , a co dopiero biegu !!!! I to z gracją!!!! ;)
Bluzeczka rewelacyjna!!!! Kolorki i wzorek super!!!
A makijaż i fryzura świetnie dopasowane!!! I te rzęsy!!! Widać, że była dobra zabawa!!!! :)
Pozdrawiam i podziwiam !!!! :)
B O S K O...
OdpowiedzUsuńwięcej nie ma co pisać, bo nawet nie wiem co. Jestem zauroczona...
:3
Czekałam dwadzieścia minut co by mi się zdjęcia zbuforowały. Odpędzałam jak lew każdego sępa co w międzyczasie chciał wejść na kompa i pocztę sprawdzić. Oj warto było czekać! Boski Twój sweterek i boska jesteś Ty Afrodyto i boska ręka co zdjęcia cykała. Dzięki tobie nabieram ochoty się przerzucić z gazetek na internetowe wzory.
OdpowiedzUsuńWiolu pięknie, seksownie, kobieco, delikatnie, intrygująco z pewną taką nieśmiałością i nic, a nic nie widać, że ze szpilkami to tylko tak czasem...
OdpowiedzUsuńsweterek śliczny , ale Twoja stylizacja jest rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńNormalnie jestem pełna podziwu za .... bieg w szpilkach:))) Ja nawet na co dzień w takich nie chodzę:) Bluzeczka jest bardzo ładna i kontrastowe plisy ją ożywiają:) Ten schemat bardzo mi się podoba jak reszta projektów tej autorki:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu , dziękuję:) Buty stanowią stały element dekoracyjny na półce, do chodzenia raczej się nie nadają, przynajmniej dla mnie:) Ale za to do zdjęć jak znalazł, można by nawet pomyśleć, że nieźle sobie w nich radzę, ale idąca stanowiłam raczej dość wesołe zjawisko, nie mówiąc już o zejściu ze schodów, powtórzę jeszcze raz, podziwiam kobiety noszące takie buty, naprawdę jest to niezwykła umiejętność:) Pozdrawiam:)))
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńKochana - bluzka bluzką, ale Ty fantastycznie się prezentujesz. Fenomenalne zdjęcia, bardzo kobiece i zmysłowe, a te ostatnie w biegu zupełnie zwaliły mnie z nóg. Trzymajcie tak dalej :-)
Pozdrawiam ciepło
Monika
Mniam ;-) Nie dodam nic więcej, bo musze gdzies iść się otrząsnąć ;-)
OdpowiedzUsuńPrzecudna jest Twoja Lukrecja. Zazdroszczę fotografa...
OdpowiedzUsuńWiolu, miło Cię odwiedzić, przyznam, nie po raz pierwszy dech mi zaparło. Jakie piękne zdjęcia, piękna bluzeczka, a przede wszystkim piękna Kobieta!!!!!!!!!!!!!Nie prawda,że to ostatnie lata, piękno nosi się w sobie i ciało to akceptuje. Można być piękną czterdziestoletnią!Prawda?.Zdjęcia porażają profesjonalizmem i miłością do modelki. Fajnie i cieplutko się robi na sercu czytając tego posta, a wrażenia wzrokowe bezcenne!Pozdrawiam serdecznie i gratuluję udanego testu-pięknej i dostojnej Lukrecji!
OdpowiedzUsuńGabi , dziękuję:) Miło się czyta takie słowa, tym bardziej, że dzisiaj obchodzimy 12 rocznicę ślubu , swoją drogą , jak ten czas szybko leci? Jak mrugnięcie oka;) Pozdrowionka:))))))))))
UsuńBardzo mi się podoba ostania fotka :)
OdpowiedzUsuńKris dziękuję:) Gdy Młoda pojawia się w kadrze , wszystko inne blednie:))))
UsuńBieg po bruku w takich szpilach - odważna jesteś ;) A jeśli chodzi o sweterek i prezencję i sesję to tylko jedno słowo - wooooooow!!! Pięknie w nim wyglądasz. I szpileczki i spódniczka - całokształt przekobiecy.
OdpowiedzUsuńI znowu to samo... nie wiem czym się bardziej zachwycać - udziergiem, modelką czy zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńI znowu po zobaczeniu Twojej wersji iskierka, która się pojawiała na widok jakiegoś wzoru, wybuchła palącym ogniem pożądania...
A o sesji to ja już nawet nic nie napiszę, bo mnie taka zazdrość zżera, że o matko - mój potencjalny fotograf mówił...kupisz aparat będziemy robić fajne foty.... taaaaa jasne.... ja robię ...widoczki, drzewka kwiatki, chmurki, ale sama sobie nie umiem, a wygłupiać się ze statywem na trawniku jakoś mi głupio :)
No i szacun za bieg na szpilkach po takiej nawierzchni :)))) nogi mnie rozbolały od samego patrzenia !
Prześliczna Lukrecja :) Woli pięknie wyglądasz, jesteś bardzo fotogeniczna, uznanie dla męża za pięknie zdjęcia, ale jak się ma taką modelkę to nie trudne hihih ;) PIĘKNIE!!!!!
OdpowiedzUsuńuuuu-la-la
OdpowiedzUsuńCóż więcej dodać. Wyglądasz bosko. Nawet biegnąc ;)
Zdjęcia przy drzwiach: kapitalne
Nie ma się co rozpisywać, bo mi słów brak, prześlicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCo by tu napisać..... wszystko już powiedziane.... Muszę powtórzyć za moimi przedmówczyniami ;)
OdpowiedzUsuńSuper- kolorki, plisa, modelka, zdjęcia, pogoda! Po prostu bajka! Sesja bardzo kobieca i zmysłowa. Super przedstawiłaś Lukrecję. A pomysł z plisą w innym kolorze baaardzo trafiony! Gratuluję!
Pozdrowionka, Marta
Powalająca bluzeczka - rewelacyjne zdjęcia - CUUUUUUUUUUUUUdo !
OdpowiedzUsuńWspaniale się prezentuje - wyglądasz w niej zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńŚliczna lukrecja, ale Ty to wyglądasz rewelacyjnie!!
OdpowiedzUsuńA w ogóle na oko to Ty dla mnie młodzież jesteś i piszesz, że człowiek jeszcze jako tako wygląda ;-)) ;-)
Lukrecja piękna a Ty w niej kusząca. Mąż ma oko do zdjęć, jak nic!
OdpowiedzUsuńNa parę dni zniknęłam z radarów, a tu takie śliczności do oglądania... Piękna, interesująco zindywidualizowana ta Twoja Lukrecja. Mąż zrobił przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńI niech mi ktoś powie, że wydziergane rzeczy nie mogą być eleganckie, szykowanie wyglądasz w tym zestawieniu.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja:) Dzięki:)))
UsuńAaaaaaaaaaaa.. Z lotniska tuż przed odlotem zbieram zęby z podłogi.. Ja dojdę do siebie jutro po podróży wyprodukuje maila pełnego achow! I nie lubie Cię szczerze, bo Twoja Lusia po tysiąc kroć piękniejsza od prototypu! Boskie Wy obie!!!
OdpowiedzUsuńChacha:) Lubię jak mnie nie lubisz:)
UsuńPiękna bluzka i genialne zdjęcia. Zachwycona jestem!
OdpowiedzUsuńWiola wygłasza bardzo pięknie i elegancko. ..śliczne zdjęcia☺
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań - cudo, oczywiście nie bez znaczenia jest piękna modelka ale i wyrazy uznania należą się najmłodszej uczestniczce za wytrwałość i cierpliwość a małżonkowi za piękne foty :D
OdpowiedzUsuńJa też Ciebie kochana " nie lubię " nie lubię za takie piękne udziergi
OdpowiedzUsuńpotem chodzę i w myślach się bije czemu mnie pan Bóg nie dał takich
zdolności uuuu chociaż dobrze ,że połączył umiłowaniem do muzyki hihihi ;)
Już niedługo dvd jak wiesz z trasy trza szykować się na ucztę dla oczu i uszu juhuuuuuu ;)))
Pewnie wszyscy sąsiedzi znowu mi oguchną haha ale takie emocje przeżywać
z Gahan'ami to Ty mnie pewnie zrozumiesz ... hihi ;p
Tak mąż znowu się spisał na 101% i takie wasze wyjścia to koniecznie staraj się aby były
wkońcu nie tylko się Wam należy ale tak musi być . A sweterek jak i Ty oraz Twoja sesja
znowu boska - tak trzymaj ;) ps: Oczywiście i tak Ciebie lubię pozDrawiaM i uściski ;))) :*
Aha a lukrecje to mogłabym jeść tonami to moje
Usuńulubione żelki no i są depech'owskie bo czarne heheheh ;)
Xymcia dziękuję:) Na DVD czekam niczym zagubiony Beduin na pustyni wypatrujący oazy:) Chociaż wróble na płotach ćwierkają o przesunięciu terminu premiery z września na listopad buuuuu:( Ale życie pokaże jak to będzie, więc po prostu oczekiwania się wydłużą. Ja wyczekuję jeszcze Soulsavers, podobno ma wyjść w 2015 może na wiosnę? Nie wiem jak to możliwe, bo nie słyszałam, aby Gah z kumplami zaszył się w studiu, ale poczekamy , zobaczymy. Sąsiada mam na szczęście jednego , więc na pewno wybaczy podniesione decybele , gdy będziemy słuchać/oglądać. Nie mniej jednak emocje z wyczekiwaniem obu pozycji są bardzo wysokie:) Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
UsuńTrochę mnie tu nie było, weszłam i mnie zatkało! Pięknie wyszłaś, piękny sweter, cudny spacer! Już postaram się nie uciekać na tak długo i śledzić Twe poczynania, bo warte są tego!
OdpowiedzUsuńJa też lubię co jakiś czas wyskoczyć z chłopakiem porobić zdjęcia, morale się podnoszą o 1000 i samopoczucie lepszym się staje :)
Pozdrawiam gorąco!
Ewa, jesteś całkowicie usprawiedliwiona, poniekąd jesteś w innym świecie, w moim mniemaniu lepszym:) I dziękuję za te niezwykle podnoszące morale komplementy:))) pozdrawiam serdecznie:)))
UsuńJeeeeej mój mąż byłby totalnie zachwycony gdybym się tak ubrała ;) Pięknie wyglądasz!!! Aż się na samej bluzce skupić nie mogę ;)
OdpowiedzUsuńOlo, dziękuję:) Mojemu mężowi podobała się wersja bez koszulki , ale nie miałam odwagi wyjść tak na ulicę, chociaż zamysł był:))) Pozdrawiam:)))
UsuńSzukam inspiracji dla koleżanki i trafiłam na ten wpis. Violu, jakaś Ty jesteś diablo seksowna!!!!!
OdpowiedzUsuń